loga gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiego

ikonka raportu Coronawirusa COVID-19   RODO - Klauzula Informacyjna O Przetwarzaniu Danych Osobowych   bip   Projekt Termomodernizacji Budynków Użyteczności Publicznej Ankieta dla Klientów Starostwa Powiatowego w Końskich Termomodernizacja Budynku DPS "Cichy Zakątek" w Końskich

tkn  ukraina     ikona kont bankowych kont starostwa  NUMERY KONT BANKOWYCH   e puap

komunikaty

Kontakt

KUŹNICE KONECKIE - 2005 R.

|

      Koła poszły w ruch

      Dwa tysiące pięć kolorowych balonów poszybowało w niebo, gdy wystrzał armatni obwieścił rozpoczęcie niedzielnego festynu "Kuźnic Koneckich", największej imprezy Konecczyzny organizowanej co roku przez Starostwo Powiatowe pod patronatem "Echa Dnia". Potem na dziedziniec Muzeum Zagłębia Staropolskiego w Sielpi przybywało coraz więcej gości. Ci, którzy nie uczestniczyli w sobotniej turystyczno - historycznej części festiwalu, żałowali, bo ominęły ich wizyty w zabytkowej kuźni i zakładzie hutniczym. - Nic straconego - mówi starosta Antoni Szkurłat. - Za rok znowu będzie taka możliwość.

      Podkowy i kapusta z grochem

      Stara Kuźnica, wioska oddalona od Końskich o 10 kilometrów, raz w roku przeżywa prawdziwy najazd turystów. To pierwszy dzień Festiwalu Turystyczno - Technologicznego "Kuźnice Koneckie". Wtedy bowiem gospodarz zabytkowej kuźni, Henryk Niewęgłowski rozpala w piecu, uruchamia koło wodne, które napędza wielki młot. W tym roku z pomocą panu Henrykowi przybyło z Warszawy dwóch pracownik Muzeum Techniki - Piotr Lebioda i Mirosław Słoń. Ciężkimi szczypcami wkładali najpierw metalowe pręty do ognia, a potem przy pomocy młota nadawali im konkretne kształty, na przykład końskiej podkowy. Przez wiele godzin turyści przyglądali się pracy kowali. Na strudzonych czekało pyszne pieczywo od koneckiego cukiernika Edwarda Waligórskiego i kapusta z grochem, którą częstowały gospodynie z Rogowa i Kornicy.
      Kajakiem na rybkę

      W Maleńcu oddalonym od Starej Kuźnicy o ponad 30 kilometrów częstowano smażonym karpiem królewskim pochodzącym z gospodarstwa rybackiego Ewy i Krzysztofa Jerczyńskich oraz zupą rybną przygotowana przez Bernardę Dulewicz. Zanim skosztowali malenieckich specjałów turyści, kucharki obdarowały smakowitymi porcjami kajakarzy - uczestników spływu po Czarnej Koneckiej. Miłośnicy sportów wodnych płynęli najpierw spokojnym nurtem rzeki, by na malenickim zalewie z całym impetem walczyć o puchar starosty. Spośród kilkunastu załóg najlepszą okazała się załoga mieszana, w skład której weszła Sylwia Składowska reprezentująca Urząd Marszałkowski w Kielcach i Zbigniew Lisowski członek Koneckiego Towarzystwa Cyklistów. Drugie miejsce wywalczyli Paweł Sarek z Kielc i jego kuzyn Krzysztof Gajownik z Mazowsza, trzecie Radek Chwaściński i Rafał Zieliński z Urzędu Gminy w Radoszycach.
      Statuetki i brawa

      "Kuźnicom Koneckim" zawsze towarzyszy podsumowanie plebiscytu Marki Koneckiej. - Wręczamy statuetki "Koła Wodnego" oraz certyfikaty "Marki Koneckiej" najlepszym firmom z naszego regionu - mówi starosta Antoni Szkurłat. - Jest to nasze podziękowanie dla nich za stwarzanie miejsc pracy i rozsławianie naszej małej ojczyzny nie tylko w Polsce, ale i poza granicami kraju.
      Na wielkiej gali odbywającej się w salach muzealnych w Sielpi byli obecni między innymi podsekretarz stanu ministerstwa gospodarki i pracy Marek Szczepański, parlamentarzyści Adam Sosnowski i Mirosław Pawlak, wojewoda Włodzimierz Wójcik, przewodniczący sejmiku wojewódzkiego Stefan Pastuszka, władze powiatowe i gminne. Wyróżnienia odebrali: Wiesław Gumułka, prezes firmy "Alpol Gips" z Fidoru, Henryk Konieczny, prezes Klubu Sportowego "Heko Czermno", Andrzej Niewięgłowski szef firmy "Agro - An - Mech" z Młynka, Grzegorz Ciura i Leszek Stańczyk z firmy "Geltex", którzy są właścicielami ośrodka "Łucznik" w Sielpi oraz Jan Kowalczyk, właściciel Zakładu Odlewniczwego "Jan Kowalczyk".
      Ponadto po raz pierwszy wręczono honorową "Markę Konecką" najbardziej znanej mieszkance Konecczyzny - Katarzynie Gertner. - To nasz ukłon w stronę wspaniałej kompozytorki, autorki największych polskich przebojów - mówił członek kapituły plebiscytu "Marki Koneckiej", przewodniczący rady powiatu Waldemar Komorowski.
      Muzyka dla każdego

      W niedzielę przed południem poszybowało w niebo 2005 kolorowych balonów. Przed sceną dawne tańce, zabawy i zwyczaje pokazywali członkowie Bractwa Rycerskiego Zamku szydłów. Blok muzyczny rozpoczął zespół "Panaceum". Potem grał ulubieniec młodej części publiczności, zespół "UZI". Nam bardzo podobał się zespół z Gowarczowa "Diminuendo" z niezwykle utalentowana wokalistką. Na ludowo zaśpiewały "Korniczanki", "Rogowianki", "Chmielniczanie". Zespół pieśni i tańca "Dziebałtów" w kolorowych strojach jak zwykle oczarował amatorów ludowej muzyki, a "Sweet Combo" wszystkich tych, którzy cenią światowe przeboje. Do łez rozśmieszał publiczność kabaret "Pigwa", a gwiazdą popołudnia był Krzysztof Kasowski i zespół "K.A.S.A."
      Swojski chleb, cepy i dziegieć

      O tym, jak dawniej pieczono chleb, jak mielono mąkę w żarnach, młócono zboże za pomocą cepów, ubijano masło czy tkano pasiaste chodniki, można się było przekonać w zagrodzie braci Sosnowskich, którzy nie tylko prezentowali poszczególne czynności, ale zapraszali widzów do aktywnego uczestnictwa w nich. W innym miejscu dziedzińca pracownicy Muzeum Wsi Kieleckiej pokazywali, jak przed laty wyrabiano smołę czy dziegieć, do dziś ceniony preparat z drewna leczący choroby skóry, dawniej używany także do konserwacji drewna. Gdzie indziej przyglądano się, jak zręczne ręce wikliniarza wyplatają kosze, czy rzeźbiarzy strugających z kawałka drewna różnorodne figurki.
      Na kilku stoiskach można było spróbować regionalnych potraw i napitków. Najbardziej oblegane były stoiska Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich, gdzie prawdziwa furorę robiła maślanka konecka oraz stoisko gminy Radoszyce, gdzie z wielkim apetytem zajadano kugiel radoszycki czyli pieczony w piecu chlebowym placek ziemniaczany z żeberkami.
      Bez integracji

      Licznie zgromadzona w Sielpi publiczność była wyraźnie zadowolona i z festynu i pogody, jaka mu towarzyszyła. Organizatorom do szczęścia brakowało jedynie kilku gmin, które w tym roku nie zechciały uczestniczyć w największym powiatowym święcie. - Ideą Kuźnic Koneckich było nie tylko zorganizowanie dobrej zabawy dla mieszkańców i odpoczywających u nas gości, ale przede wszystkim zjednoczenie powiatu, w skład którego wchodzi osiem gmin- podsumowuje starosta Szkurłat. - Z tych ośmiu gmin wraz z nami prezentowały swe osiągnięcia i walory tylko Radoszyce, Słupia, Gowarczów. Czyżby reszta samorządów nie miała turystom nic do zaoferowania?


Marzena Kądziela

 

   

      Podczas kolejnej bo już szóstej imprezy flagowej naszego Powiatu, czyli Kuźnic Koneckich, Organizatorzy wraz z Radiem Kielce zaproponowali konkurs dla publiczności. Każdy, kto zechciał mógł wykazać się inwencją twórczą i stworzyć slogan reklamowy promujący Kuźnice Koneckie.

Oto hasła jakie wymyślili odwiedzający nas goście:

"Od Sasa do Kuźnic Koneckich
Słynnych nie tylko w Powiecie Koneckim"

"Kto na nudę dzisiaj cierpi
Niech przyjedzie na Kuźnice Koneckie do Sielp"

"Przyjedź w lipcu do Sielpi
Na pokaz Kuźnic Koneckich"

"Przyjedź na weekend do Sielpi
A koło wodne Cię osępi"

"Kuźnice Koneckie słyną u nas z tego,
Że łączy się ekologia i techno kolego"

"Kocham mamę, kocham tatę
Kocham Kuźnice Koneckie latem
Przyjeżdżam tutaj co roku
I bawię się aż do zmroku"

"Przemysłowa przeszłość
Sielskie okolice
W Sielpi Was witają
Koneckie Kuźnice"

"W Sielpi na brzegu Czarnej Malenieckiej
Serdecznie witają Kuźnice Koneckie"

"Kuźnice Koneckie w Sielpi to niezwykły splot
Historii, kultury, tradycji,
Staropolskiej gościnności i współczesnej codzienności"

"Masz wolne to przyjedź do Sielpi
Na pokaz Kuźnic Koneckich"

"Kup oszczędny piec Sasa
Nie będziesz musiał zaciskać w zimie pasa"

"Jedno jest pewne - na Kuźnice Koneckie
Można przyjść z dziadkiem, a można i z dzieckiem"


Jednak miejsce pierwsze jest jedno, i mimo że wszystkie slogany były bardzo ciekawe, to zwycięzca może być tylko jeden.
Został nim Pan Zbigniew Wąchalski, autor poniższego tekstu promującego "Kuźnice Koneckie":

"Na Kuźnicach Koneckich jest niezła zabawa
Mile widziani są goście z dala
Wszyscy się bawią, figlują, żartują
Oraz darmowe jedzenie smakują
Wiec bawmy się do rana bo impreza jest udana
Jeśli tutaj nie dotrzecie to gorzko pożałujecie
Sami nie wiecie ile tracicie
Jeśli tego nie widzicie"

Zwycięzca otrzymał od Organizatorów i Radia Kielce nagrody rzeczowe.


      Red Point Team

      Nasza przygoda z paintball'em zaczęła się typowo - żeby nie rzec banalnie. Pewnego pięknego dnia 2001 roku (więcej nie pamiętamy - tak silne to było przeżycie:) pojawiliśmy się w Łodzi, korzystając z zaproszenia do wzięcia udziału w towarzyskich rozgrywkach. No i stało się! Nikt z nas do tej pory nie wie jak szybko i w jaki sposób, ale zaraziliśmy się tą chorobą - PAINTBALL !! Od tamtego, pamiętnego dnia choroba postępowała.

      Wiosna 2002 - mamy 8 kompletów markerów, nowe stroje moro, maski. Nim się wiosna skończyła mieliśmy już uzgodniony teren leśny, który wykorzystujemy do rozgrywek. Od tamtego czasu na naszych mundurach zaczęły pojawiać się różowe, zielone i żółte ślady - kolejny objaw choroby. Jak szybko choroba postępowała niech świadczy fakt, iż w krótkim czasie pojawiła się do naszej dyspozycji również hala - ktoś wychodząc z niej po rozgrywce powiedział, że to "hala bólu" a gra się w niej w "painball'a", ale wrócił i po dłuższej chwili wyszedł z niej z uśmiechem na ustach (początkowe stadium choroby:). Cóż tu więcej pisać? Musisz do nas przyjechać, zobaczyć, zagrać. Gdy to się stanie - jedno jest pewne - wrócisz! Paintball to bardzo zaraźliwa choroba...

      Obecnie w naszej drużynie jest sześciu zawodników: Tomasz Król, Łukasz Rudziński, Konrad Rydz, Robert Rudziński, Kamil Biskup oraz Łukasz Szydłowski. Strzelanie organizujemy praktycznie co weekend w lesie za Rogowem, gdzie mamy wydzielony teren.

      W tym roku postanowiliśmy wyjść naprzeciw szerszej publiczności i to był strzał w dziesiątkę. Pokaz jaki zorganizowaliśmy na Kuźnicach Koneckich w Sielpi cieszył się dużym zainteresowaniem. A my bawiliśmy się wyśmienicie, za co dziękujemy organizatorom i naszym sponsorom.


      Mimo, iż Kuźnice Koneckie w tym roku odbywały się już po raz szósty, to jednak do tej pory nie dane mi było uczestniczyć w tego typu imprezie, z różnych powodów. Czasem był to brak czasu, a innym razem po prostu nie było mnie w Końskich.
      W tym roku było jednak inaczej. Wspólnie z kolegami z Red Point Paintball Team z Końskich dostaliśmy możliwość pokazania się na tej Powiatowej imprezie i zaprezentowania dość nowej w naszym kraju dyscypliny sportu, która polega na wyeliminowaniu przeciwnika strzelając do niego kulkami z farbą. Ale jednak nie o tym będzie tutaj mowa.
      Coroczna impreza pod nazwą "Kuźnice Koneckie" wywarła na mnie bardzo duże, pozytywne wrażenie. Nie chodzi tu o fakt, iż mnóstwo ludzi prezentowało swoje firmy i ich wyroby, ale o masę turystów i mieszkańców okolic Sielpi, którzy zwiedzali z wielkim zainteresowaniem dziedziniec muzeum. Kuźnice trwały dwa dni i śmiało można stwierdzić, że muzeum przez cały rok nie przyjęło tylu gości, ilu pojawiło się tam w ciągu tak krótkiego czasu.
      Organizatorzy zadbali generalnie o wszystko. Każda wystawiająca swoje produkty firma miała własne miejsce, dzięki czemu nie było zamieszania ani przepychanek. Rozrywki zwiedzającym dostarczali tacy artyści jak Genowefa Pigwa, Sweet Combo, czy Kasa. Poza tym można było zobaczyć, jak kiedyś wyglądała polska wieś, jak żyli ludzie i jak radzili sobie z codziennymi problemami. Dużym powodzeniem u widzów cieszyły się również pokazy walk rycerskich oraz dawnej Polskiej artylerii, a także nasza drużyna Paintballowa, która przyciągała widzów niecodziennym widokiem strojów wojskowych ubrudzonych żółtą farbą i widowiskowymi pokazami walki speed ball, polegającej na jak najszybszym wyeliminowaniu przeciwnika z gry.
      Ogólnie muszę przyznać, że Kuźnice Koneckie to impreza w stu procentach trafiona i w idealny sposób reklamująca nie tylko nasz Powiat, ale całe Województwo. Gratuluje organizatorom pomysłu i życzę wytrwałości w tworzeniu kolejnej odsłony Kuźnic Koneckich.

Kamil Biskup