W dniach 31 sierpnia i 1 września br. odbyły się uroczystości upamiętniające walkę i wysiłek żołnierzy podziemia, walczących na terenie Konecczyzny. W obchodach uczestniczyli liczni Konecczanie, władze samorządowe powiatu i miasta, radni powiatowi i miejscy, poczty sztandarowe reprezentujące środowiska kombatanckie, instytucje, szkoły, partie polityczne, harcerzy, oraz ochotnicze straże pożarne. Władze samorządu powiatowego w tym dniu reprezentowali: Krzysztof Obratański – przewodniczący Rady Powiatu, Andrzej Marek Lenart – wicestarosta konecki, oraz Danuta Leśniewicz – członek Zarządu Powiatu.

Na uroczystości nie zabrakło Miejskiej Orkiestry Dętej i Oddziału Wojska Polskiego z Centrum Szkolenia Sił Pokojowych ONZ w Kielcach. Święto zainaugurowano od uroczystego przemarszu pod pomnik Partyzantów, gdzie odbyła się główna część uroczystości. W otoczeniu nielicznej już grupy Koneckich partyzantów i licznie w tym dniu zgromadzonej młodzieży oddano hołd żołnierzom podziemia spoczywającym na Koneckim cmentarzu.

„Dziś razem z nami są żołnierze podziemia. Widzimy siwe głowy i pochylone plecy, ale ja w nich widzę wspaniałych młodych ludzi, z wielkim sercem, ogromną siłą i wiarą w Polskę, Naród i Ojczyznę. Nikt z nas nie zdaje sobie sprawy ile cierpień przebyli i przeszli, a wielu z Nich jeszcze do dziś nie zaznało spokoju, leżąc w bezimiennych mogiłach. Polski nikt nigdy nie zwycięży i nie zapomni, dzięki Wam i dzięki nam” - mówił Michał Cichocki – burmistrz MiG w Końskich.

„Miałem 16 lat, kiedy w Puszczy Niekłańskiej mnie przyjmowano i składałem przysięgę. Dziś uczestnicząc w kształtowaniu młodych pokoleń Polaków proszę ich na pierwszym spotkaniu aby zapamiętali przede wszystkim to, że Naród który traci pamięć traci również życie. Dziś zwracam się szczególnie do uczniów koneckich szkół, nikomu nie pozwólcie, ani teraz, ani w przyszłości zamordować pamięci narodowej, a są czynione w tym kierunku poważne działania. Takich miast jak Końskie, które tak wspaniale dokumentują i czczą pamięć swoich córek i synów niewiele już jest w naszym kraju” - podkreślał prof. Jacek Wilczur.

Jacek Wilczur – dziś historyk i politolog, urodził się we Lwowie i był jednym z najmłodszych żołnierzy Jana Piwnika – Ponurego. W jego dorobku naukowym znajduje się m.in. książka pt. „Do nieba nie można od razu”, opisująca w sposób szczegółowy zagładę mieszkańców Lwowa po zajęciu miasta przez wojska niemieckie w 1941 roku. W publikacji znajdziemy opis bestialstwa niemieckich żołnierzy i ukraińskich nacjonalistów dokonywanych na Polakach i Żydach.

Konecką uroczystość zaszczycił również swoją obecnością wyjątkowy sztandar przywieziony z Torunia. Sztandar pochodzi z 1931 roku i jest własnością Pierwszego Liceum w Toruniu, do którego uczęszczał i zdawał w 1935 roku maturę sam Waldemar Szwiec - „Jakub”, „Robot”. W czasie obchodów, młodzieży z Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli został przekazany z rąk Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Koła w Końskich sztandar. „Niech służy następnym pokoleniom” - mówił przekazując sztandar młodzieży Jerzy Łabętowicz – prezes KKŚZŻ Armii Krajowej. Uroczysty przemarsz nastąpił również w alei „Dębów Katyńskich”, gdzie zapalono znicze i oddano hołd poległym.

W drugim dniu obchodów „Koneckiego września” została odprawiona uroczysta msza św. w intencji Ojczyzny, której przewodniczył ks. Andrzej Zapart. Podobnie jak w sobotę w obchodach uczestniczyło wielu mieszkańców Końskich, kombatanci, władze samorządowe, poczty sztandarowe i młodzież. Niespodzianką podczas uroczystej liturgii był występ recytatorski poezji patriotycznej reżysera Jerzego Zelnika, który został nagrodzony licznymi brawami.