W sobotnie popołudnie 27 października na terenie Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu odbyło się spotkanie poświęcone poezji oraz twórczości Anny Zielińskiej Brudek. Pani Anna zawodowo związana jest z Policją, postanowiła jednak w wolnych chwilach poświęcić się poezji i jak mogliśmy się przekonać wychodzi jej to całkiem nieźle, o czym świadczą też liczne spotkania autorskie i szerokie zainteresowanie wielu osób, choćby ostatnim dziełem autorki, które nosi tytuł „TYMCZASOWI”. Na sobotnim spotkaniu nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych, które w tym dniu reprezentował Wiesław Basiak – naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego, koneckich pedagogów, przedstawicieli prokuratury i policji, mieszkańców Maleńca i przede wszystkim koneckiej młodzieży.
„Dziś gościmy poetkę niezwykłą, która pisze niezwykłą poezję. Poetów mamy wielu, ale tych których twórczość zapamiętamy jest naprawdę niewielu. Treść poezji w wierszach Pani Anny daje wiele powodów do rozmyślań i dyskusji, pozostając jednocześnie w naszej pamięci. Zastanawiając się nad tytułem ostatniego tomiku, musimy mieć to przeświadczenie, że całe nasze życie to tymczasowość, które być może zostanie jakoś zapamiętane przez innych ludzi” - mówił Emilian Niemiec – dyrektor ZZH w Maleńcu.
„Czuję się przeceniona, przytłoczył mnie Pan tymi pochwałami. Maleniec wcale nie jest dziś deszczowy i pochmurny, w Maleńcu zawsze świeci słońce, bo świeci w waszych sercach. Tutaj zawsze dużo się dzieję i ciesze się, że tutaj jestem, to dla mnie wielki zaszczyt i honor. Słowo jest zbyt mało pojemne, żeby oddawać wszystko, to co człowiek czuje, to co oferuje życie. Mam nadzieję, że was nie rozczaruję. Cała moja poezja jest ciągłym poszukiwaniem człowieka, w którego zawsze wierzyłam i do tej pory wierzę. Moja poezja, to także ciągła podróż, podróż nie łatwa, a im jestem starsza tym mam więcej pewności siebie i bardziej się lubię” - mówiła poetka Anna Zielińska Brudek.
Podczas spotkania konecka młodzież przy nastrojowej muzyce zaprezentowała montaż wybranych wierszy autorki, która również postanowiła przeczytać kilka wybranych pozycji mówiąc jednocześnie parę zdań o sobie. Na twórczość Pani Anny niebagatelny wpływ miały więzi rodzinne i wspaniały kontakt z ojcem, który jest dla autorki wielkim autorytetem. Nagromadzone przeżycia osobiste pozwoliły zaspokoić potrzebę uwolnienia tych wszystkich emocji właśnie w poezji. Po spotkaniu można było porozmawiać z Panią Anną, zakupić jej tomik poezji i uzyskać oczywiście autograf.
„Emanuje Pani dobrą energią. Przyszedłem posłuchać Pani twórczości z wielką przyjemnością. Mam dla Pani szczególne słowa uznania, gdyż znajduje Pani również czas na kontakt z naszą konecką młodzieżą. Dziękuję Pani za serce i wrażliwość. Pan dyrektor robi w Maleńcu piękną kulturę, tak trzymać. Pani major, jak Pani tak oddziaływuje w Prewencji, to znaczy, że Policja nie tylko wykonuje swe działania statutowe, ale jest także wielkim przyjacielem ludzi” – mówił Wiesław Basiak – naczelnik Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Końskich.
„Mówiła Pani, że pisząc te wiersze jest Pani cały czas w podróży, ja myślę, że dziś jesteśmy takim przystankiem” - mówił Jan Słuszniak – dyrektor SOSW w Baryczy, który jednocześnie nie odmówił sobie przyjemności zadeklamowania jednego z wierszy autorki.