Polegli, ale wartości, którymi się kierowali ostatecznie zwyciężyły. Niezłomni Żołnierze Podziemia, którzy swoją walkę o suwerenność i niepodległość nie porzucili nawet po zakończeniu II wojny światowej, byli traktowani w katowniach UB o wiele gorzej niż siedzący tam gestapowcy. W intencji Żołnierzy Niezłomnych, szczególnie w miesiącu marcu odbywa się wiele uroczystości i wydarzeń poświęconych Ich bohaterskiej i patriotycznej postawie. W Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych włączył się Samodzielny Konecki Batalion im. Majora Hubala Polskich Drużyn Strzeleckich pod dowództwem płk. Janusza Stępnia.

„Umiłowanie do ojczyzny było dla Nich największą wartością. I choć wiedzieli, że walka jest przegrana nie zeszli z tej drogi do samego końca. Ich niezłomność ma dla Polski szczególny wymiar, wymiar najwyższych wartości, którymi Polak może kierować się w umiłowaniu do swojej ojczyzny. Dziś odwiedzamy takie miejsca pamięci i mogiły, gdzie chcemy upamiętnić naszych rodaków. Dziękuję wszystkim, którzy razem z nami zechcieli oddać Im cześć i chwałę” – podkreślał organizator uroczystości płk Janusz Stępień.

Miejsca, gdzie delegacje złożył kwiaty i zapaliły znicze znajdowały się: w Rudzie Pilczyckiej, Cisie, Czermnie, Rudzie Malenieckiej i kościele parafialnym pw. Św. Anny w Bedlnie. W każdym z odwiedzanych miejsc został również odśpiewany hymn narodowy. Kulminacją uroczystości była msza święta w intencji Żołnierzy Niezłomnych, której przewodniczył ks. proboszcz Sławomir Matyga, jednocześnie kapelan koneckiego Batalionu Drużyn Strzeleckich im. Majora Hubala. Podczas nabożeństwa usłyszeliśmy okolicznościowe wystąpienie, które wygłosił dr Wacław Mądzik z Ośrodka Myśli Obywatelskiej i Patriotycznej w Kielcach.

„Przede wszystkim Niezłomni. Wyklęci dla tych, którzy chcieli Ich fizycznej i moralnej eliminacji ze społeczeństwa. Mam pewną refleksję, że Żołnierze Niezłomni zamykali pewien historyczny okres zmierzający do pełnej suwerenności Polski. Oprawcy traktowali Ich w wyjątkowo bestialski sposób, pozbawiając nawet zwykłego pochówku. Choć z góry wiedzieli, że ta walka jest przegrana, to w ostatecznym rachunku zwyciężyła niepodległość. Umierać nie znaczy przegrywać. Bez porażek nie byłoby niepodległej Polski. Nie pozwólmy wykraść Ich z podręczników naszej historii, tak jak chcą zrobić to z Witoldem Pileckim, bohaterem na miarę Europy i świata” – mówił dr Wacław Mądzik.

„Dziękuję, że jesteśmy razem i upamiętniamy te wyjątkowe wartości” – podkreślał Starosta Konecki – Grzegorz Piec, któremu towarzyszyli: Dariusz Banasik – członek Zarządu, Danuta Leśniewicz – radna Powiatu Koneckiego oraz Marcin Wiaderny – zastępca naczelnika Wydziału Polityki Społecznej, Oświaty i Zdrowia w Starostwie Powiatowym w Końskich.

W uroczystości wzięły udział również liczne poczty i sztandary, wśród których znalazły się: proporzec 27 Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego, na czele z prezesem Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła” – Dionizym Krawczyńskim, sztandary ŚZAK - Inspektorat Skarżysko Kamienna, Koło Radoszyce, Koło Łopuszno oraz Inspektorat Jodła z Kielc, sztandar Samodzielnej Brygady WiN gen. Szarego ze Skarżyska Kamiennej oraz sztandar Narodowych Sił Zbrojnych z Włoszczowy. W nabożeństwie udział wzięli również przedstawiciele Samodzielnego Koneckiego Batalionu Polskich Drużyn Strzeleckich  im. Majora Hubala oraz wiceprezes WiN ze Skarżyska Kamiennej Sławomir Ciuk.

Paweł Kubiak

Galeria - Umierać nie znaczy...

fot. Paweł Kubiak, arch. Starostwo Powiatowe w Końskich