loga gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiego

ikonka raportu Coronawirusa COVID-19   RODO - Klauzula Informacyjna O Przetwarzaniu Danych Osobowych   bip   Projekt Termomodernizacji Budynków Użyteczności Publicznej Ankieta dla Klientów Starostwa Powiatowego w Końskich Termomodernizacja Budynku DPS "Cichy Zakątek" w Końskich

tkn  ukraina     ikona kont bankowych kont starostwa  NUMERY KONT BANKOWYCH   e puap

komunikaty

Kontakt

Aktualności i wydarzenia

Koneckie akcenty w muzeum AK w Krakowie

Paweł Goraj - Administrator

We wtorek 21 listopada w Muzeum zdjęcie jednej z tablic w muzeum z napisem bracia krajewscy w walceArmii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie została zainaugurowana wystawa zatytułowana „Bracia Krajewscy w walce. Pokąd sił nam starczy”. Ta wyjątkowa ekspozycja odsłania historię rodu Krajewskich w walce o wolną Polskę i co warto podkreślić dzieje te wiążą się z miastem Końskie. To właśnie na koneckim cmentarzu spoczywa Walenty Teofil Krajewski (1856-1913) - ojciec i dziadek przedstawionych bohaterów. Jego najmłodszy syn Kazimierz (1896-1928) był koneckim cukiernikiem, od 1916 r. w szeregach POW, potem służył w wojsku, skąd przeszedł do policji.

 

Ożenił się ze Stanisławą Błaszczykówną, z którą miał dwóch synów: Tadeusza i Stanisława, późniejszych żołnierzy AK ("Tygrysa" i "Groma”). Zmarł przedwcześnie w 1928 r. i został pochowany w Otwocku. W 1938 r. odznaczony pośmiertnie Medalem Niepodległości.

Stanisław Krajewski „Tygrys” (1923-1983) był uczniem koneckiego gimnazjum. Zasłynął odwagą w akcjach oddziału obwodowej dywersji AK. Aresztowany w lipcu 1943 r. podczas obławy na lokal konspiracyjny (tzw. „Plebanii”), nikogo nie wydał. Wysłany do KL Auschwitz, a następnie KL Dautmergen. Po wojnie przez krótki czas był we Włoszech w armii gen. Andersa.

Młodszy Tadeusz „Grom” (1924-1989) nie ustępował odwagą bratu. Uczestniczył w jednej z najbardziej brawurowych i udanych akcji AK tj. likwidacji Kreislandwirta Eduarda Fittinga, znienawidzonego niemieckiego oprawcy w powiecie koneckim. W partyzantce walczył pod komendą Antoniego Hedy „Szarego”, gdzie rozbijał m.in. więzienie w Końskich.

Na tej rodzinnej wystawie szczególną uwagę przykuwa los ich stryjecznych braci, których wojenne dzieje przypominają jako żywo filmową opowieść o „Szeregowcu Ryanie” - z czterech braci tylko jeden przeżył drugą wojnę światową. 15 września 1939 roku w bitwie w obronie Warszawy został postrzelony Marian Krajewski. Zmarł dwa dni później. Tydzień po śmierci Mariana z ręki snajpera zginął jego brat - Leon, a po kilku miesiącach w Zamościu został zamordowany Władysław. Tylko Jerzy uszedł z życiem, choć i on był zaangażowany w ruch niepodległościowy. Walczył jako podchorąży pod pseudonimem „Zabawa” na ziemi świętokrzyskiej w zgrupowaniu AK „Ponurego”, a potem „Nurta”. Zmarł we Wrocławiu w 1988 r.

Wśród tej plejady męskich postaci są też kobiety, jak choćby Zdzisława Piątek „Dzidzia” (1928-2023) – łączniczka oddziału „Szarego”, późniejsza żona wspomnianego „Groma”. Mieli oni dwoje dzieci: Waldemara (zm. w 2005 r.) oraz Lubomirę (zm. w 2005 r.), która wyszła za mąż za Marka Kosmulskiego.

Przedstawiona ekspozycja może rozbudzić zadumę, wzruszyć, bo historię rodziny opowiedziano za pomocą rozmaitych pamiątek. Najbardziej wzruszające są te, które pozostały po Marianie Euzebiuszu w depozycie Szpitala Ujazdowskiego w Warszawie, gdzie zmarł i zostały przekazane rodzinie. Nie tak dawno otrzymał je od swojej krewnej 21 letni Rafał Krajewski-Siuda z Krakowa, student matematyki w Edynburgu. Stało się to dla jego ojca - prof. Krzysztofa Krajewskiego-Siudy, znanego psychiatry krakowskiego, impulsem do próby ekspozycyjnego przedstawienia dziejów, czego efektem jest wystawa w Muzeum AK, której jest współautorem. - Oglądając z poruszeniem te pamiątki pomyślałem, że to nie jest tylko nasza prywatna, rodzinna historia, że warto o tym opowiedzieć szerokiej publiczności - powiedział prof. Krajewski-Siuda. Historia rodziny Krajewskich to historia dwóch ostatnich wieków i niezwykłych ludzi. Ludzi szlachetnych i prawych. Wielu z nich oddało swoje życie idei niepodległości, a dzisiaj naszym obowiązkiem jest o nich pamiętać i tę pamięć przekazywać kolejnym pokoleniom. W Polsce było bardzo wiele takich rodzin. To dzięki nim doczekaliśmy czasów, kiedy nasza ojczyzna jest wolna - dodał Jarosław Szarek, dyrektor Muzeum AK.

Wystawa o Krajewskich, to pasjonująca opowieść o rodzinie której członkowie walczyli i ginęli w walkach o niepodległość, byli i są aktywni w różnych sferach życia zawodowego oraz społecznego i mimo, że rozsiani po całym kraju, są ze sobą połączeni silnymi więzami. Ta wystawa to także uniwersalna opowieść o wielu polskich rodzinach, które podobnie jak Krajewscy zaangażowali się w walkę o niepodległość, bez względu na konsekwencje i okoliczności.

Należy podkreślić, że przy okazji inauguracji tej wystawy medalem "Pro Bono Poloniae" została uhonorowana 95-letnia nestorka rodu Danuta Krajewska z Romanowskich – łączniczka AK „Danka” -  żona ocalałego ze wspomnianych braci - Jerzego, która z powodu stanu zdrowia nie odebrała odznaczenia osobiście. Natomiast uczestniczący w uroczystości porucznik Wojciech Krajewski (ur. 1939), syn Leona Teodora, głowa domu Krajewskich, otrzymał z rąk majora Roberta Białowolskiego z 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej buławę bojową w typie indoperskim jako insygnium władzy rodowej i uhonorowanie waleczności rodu.

Trzeba też zaznaczyć, że wernisaż ten był okazją do spotkania z kilkudziesięcioma członkami wielopokoleniowej rodziny Krajewskich, wśród nich przybyli z Końskich wnukowie „Groma”: Tomasz i Katarzyna Krajewscy z Barbarą Krajewską (synową Tadeusza), Paweł Kosmulski z żoną Magdaleną i dziećmi – Julkiem i Amelką oraz Artur Kosmulski z żoną Edytą i synem Jackiem. Wystawę w Muzeum AK w Krakowie można oglądać do 2 czerwca 2024 r. Warto zatem, żeby opiekunowie i nauczyciele, planując szkolne wycieczki z uczniami do Krakowa, pamiętali o tym i nie ominęli tego miejsca!

Marian Wikiera

Galeria zdjęć – Koneckie akcenty…

2  3  4

5  6  7

8  9  11

12  13  14

15  16  17

18  19  20

foto: Muzeum AK w Krakowie, Gość Krakowski, Krzysztof Krajewski-Siuda, Paweł Kosmulski