loga gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiego

ikonka raportu Coronawirusa COVID-19   RODO - Klauzula Informacyjna O Przetwarzaniu Danych Osobowych   bip   Projekt Termomodernizacji Budynków Użyteczności Publicznej Ankieta dla Klientów Starostwa Powiatowego w Końskich Termomodernizacja Budynku DPS "Cichy Zakątek" w Końskich

tkn  ukraina     ikona kont bankowych kont starostwa  NUMERY KONT BANKOWYCH   e puap

komunikaty

Kontakt

Aktualności i wydarzenia

KUŹNICE KONECKIE 2016 - MALENIEC I BIŁASÓWKA

Paweł Goraj - Administrator

Pierwszy dzień tegorocznych zdjęcie KUŹNICE KONECKIE 2016Kuźnic Koneckich odbył się na terenie Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu. Dla gości zaplanowano wiele atrakcji. Jedną z nich była prezentacja i pokaz XIX-wiecznej techniki fotograficznej „mokrego kolodionu”, o której opowiadał Tomasz Swatek z Atelier Historycznego z Lublina. Pokazowi towarzyszyła wystawa prac.

„Fotografia srebrowa, to dziś już raczej fotografia kolekcjonerska i artystyczna. Chciałbym podkreślić, że jakość obrazu wykonana w tej technice jest bardzo wysoka. To pojedyncze, niezwykłe egzemplarze, wymagające dużego skupienia i wysiłku” - zaznaczał Tomasz Swatek.

Ten sposób fotografowania należy dziś już do rzadkości. Niewielu podejmuje się tak trudnego zadania, jednak magia i niepowtarzalność obrazu powodują, że pomimo ogromnego nakładu czasu i pracy, warto poświęcić się tej sztuce, jak z przekonaniem stwierdził Tomasz Swatek.

Kolejną atrakcję stanowiły projekcje dwóch filmów. Pierwszy z fabularyzowanych dokumentów pt. „Żelazny pielgrzym” dotyczył historii i tradycji starożytnego hutnictwa żelaza na ziemiach polskich. Reżyserem i twórcą scenariusza filmu jest doktor Andrzej Przychodni, goszczący w Maleńcu. Drugi z prezentowanych dokumentów pt. „Huta sprzed 100 lat” ukazywał ostatnie lata funkcjonowania Malenieckiej Fabryki Żelaza i był nie lada gratką dla miłośników tego miejsca. Widzowie oglądając film Tadeusza Kullwejta, zrealizowany w 1957 roku, mogli podziwiać nie tylko niepowtarzalne zdjęcia, ale przede wszystkim wspaniałą rzemieślniczą pracę. Łopaty czy gwoździe wytwarzane w Maleńcu cieszyły się ogromnym powodzeniem. Dziś Zabytkowy Zakład Hutniczy jest unikatowym muzeum nie tylko w skali europejskiej, ale i światowej.

Oficjalnego otwarcia XVII Kuźnic Koneckich dokonał Starosta Konecki – Bogdan Soboń.

„Myślę, że w naszym kraju to rzadkość, kiedy Powiat z taką determinacją realizuje przedsięwzięcie o tak wielkim wymiarze. Na Kuźnice musimy patrzeć jako na pewnego rodzaju odniesienie do naszego herbu, koła wodnego i historycznej tradycji” - podkreślał gospodarz Powiatu, który odczytał również list inauguracyjny z 2000 roku, rozpoczynający historię imprezy.

„Po raz 17 – ty mam zaszczyt uczestniczyć w tym wielkim festiwalu technologicznym, który nie tylko pokazuje jak należy tworzyć tradycję, ale także jak ją pielęgnować” - zaznaczała Agata Binkowska – Członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, reprezentująca w tym dniu Marszałka – Adama Jarubasa.

Miłym akcentem był gest symbolicznego przekazania ukraińskiego chleba przez Sergija Wolinskiego – przewodniczącego delegacji ukraińskiej, starosty Powiatu Pohrebyszcze.

„Chleb w naszej ludowej, chrześcijańskiej tradycji, to najpiękniejszy prezent, jaki można dostać” - podkreślił Starosta Konecki.

Ukraińscy goście przywieźli na Kuźnice ekspozycję - imponującą replikę latarni, które stoją na moście Aniołów, łączącym brzegi rzeki Murafy, czym oczywiście wzbudzili ciekawość odwiedzających.

W Maleńcu można było podziwiać dwie wystawy fotograficzne. Pierwsza z nich pt. „Kuźnice Koneckie w retrospekcji” ukazywała w charakterze reporterskim dotychczasowe edycje wszystkich szesnastu Kuźnic Koneckich. Widzowie mogli zapoznać się z archiwalnymi zdjęciami, zatrzymać się na chwilę i powrócić pamięcią do lat minionych, a – być może odnaleźć siebie na wspomnianych fotografiach. „Święty Spokój”, to wystawa podróżnicza, ukazująca miejsca, które odwiedziła podczas swoich licznych wojaży Marzena Kądziela. Pani Marzena, dziennikarka, reportażystka, przyjaciel Kuźnic Konecki i oczywiście wielka miłośniczka podróży zaprezentowała zgromadzonej publiczności świat egzotyczny, połyskujących złotem świątyń buddyjskich, zatrzymany w kadrze.

„W takim miejscu jeszcze nigdy nie prezentowałam zdjęć. To miejsce jest naprawdę niezwykłe, a ja bardzo lubię tu przyjeżdżać, bo właśnie tu uzyskuję ten święty spokój. Chciałabym tą wystawą zaapelować, abyśmy czasem się zatrzymali i popatrzyli na otoczenie, zabytki, przyrodę i nie gonili za tym, co niesie nam codzienność. Niezależnie też od tego, czy wierzymy w Pana Boga, czy w Buddę, czy jeszcze inne bóstwo, wszyscy jesteśmy ludźmi, pamiętajmy o tym zawsze” - podkreślała autorka wystawy. Marzena Kądziela podziękowała za wsparcie firmom Fostertravel i Expran Sp. z o. o., dzięki którym urzeczywistniło się marzenie autorki.

Rekonstrukcja dymarki świętokrzyskiej. Przygotowania do tego pokazu trwały już od piątku. Pieczołowicie wzniesiono konstrukcję pieca z gliny lessowej, sprowadzonej z okolic Sandomierza. Sam proces wypalania zaczęto już od wczesnych godzin rannych w sobotę. Pokaz przeprowadzili członkowie Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego, pod kierunkiem dr Andrzeja Przychodniego. Prezentacja była symbolicznym nawiązaniem do wielkich pieców, fryszerni i puddingów, działających w przeszłości na terenie Maleńca i Machor. Zrekonstruowany piec, mierzący ponad 1,5 metra wysokości, miał pokazać dawną technikę wytopu żelaza. Temperaturę w dymarce utrzymywały dwa potężne miechy, które na przemian wtłaczały odpowiednią dawkę powietrza. Finalny pokaz obejmował „rozbicie pieca” i zaprezentowanie wytopionej rudy żelaza. W tej części pokazu zrobiło się naprawdę gorąco, temperatura w piecu sięgała nawet kilkuset stopni, ale mimo to zgromadzona licznie publiczność z wielkim zainteresowaniem obserwowała każdy element pokazu.

Artystyczne rzemiosło na terenie Malenieckiego Muzeum prezentowali również kowale ze Stowarzyszenia Kowali Polskich, którzy od 15 lat pasjonują się kowalstwem. Panowie Wisław i Ryszard pokazali, jak z bezkształtnej masy powstają prawdziwe dzieła sztuki. Receptą na sukces w tym rzemiośle artystycznym jest trafić do najlepszego kowala, by tam „terminować” i pod jego okiem doskonalić technikę oraz umiejętności, podkreślali kowale Wiesław i Ryszard ze Stowarzyszenia Kowali Polskich.

W muzyczne klimaty podczas pierwszego dnia imprezy wprowadził nas zespół Ankh, grupa z Kielc, wykonująca muzykę rockową połączoną z elementami folku i klasycznego brzmienia. Nazwa zespołu pochodzi od starożytnego symbolu egipskiego – krzyża życia. Liderem formacji jest Piotr Krzemiński. Zespół w 2002 roku koncertował w Nowym Jorku i Chicago.

Sobotnie spotkanie z Kuźnicami Koneckim zwieńczyły: wystawa rzeźby Adama Fedorowicza i koncert Radosława Skubaja - „Skubasa”, zaprezentowane w Galerii Sztuki Tadeusza Czarneckiego „Biłasówka” w Radoszycach.

Opracował: Paweł Kubiak