16 stycznia br. minęła 69 rocznica wyzwolenia Końskich przez żołnierzy radzieckich. W związku z tym faktem władze powiatu koneckiego, oraz miasta i gminy w Końskich, w towarzystwie kombatantów, młodzieży szkolnej i przedstawicieli partii politycznych, złożyły symboliczne wiązanki i zapaliły znicze w miejscach pamięci. Jako pierwsze w/w odwiedzili Pomnik Partyzantów na koneckim cmentarzu, a następnie przemieścili się w kierunku miejscowości Barycz, gdzie spoczywają szczątki jeńców radzieckich. „Dzisiejsza obecność nasza i młodzieży mówi chyba wszystko.
Pamiętajmy, że ci którzy z okupantem hitlerowskim walczyli ponieśli ogromne ofiary. Nie można zapomnieć o tym, że 600 tys. żołnierzy radzieckich zginęło żeby wyzwolić nasz kraj, a ocenianie tego faktu na różne sposoby, to już chyba nasza historyczna codzienność” - podkreślał Bogdan Soboń – starosta konecki, któremu w tym dniu towarzyszył Wiesław Basiak – naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Końskich. „Dni o których dziś wspominamy, są dla nas dniami ostatecznego wyparcia, zmuszenia do ucieczki, okupacyjnych wojsk niemieckich, które zmuszone były do pośpiesznej ewakuacji z naszej kochanej, pięknej i udręczonej ziemi.
Żołnierzom poległym, zmarłym, żywym, współtwórcą największego triumfu w naszych dziejach dedykuję wiersz własnego autorstwa” - mówił Jan Wiaderny – radny miejski i jednocześnie członek Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego. „Dziś dajemy świadectwo pamięci i szacunku dla tych, którzy walczyli za Ojczyznę i za nią ginęli. Dziś młodzi ludzie swój patriotyzm mogą wyrażać poprzez naukę, pracę, szacunek i składanie wieńcy z biało – czerwoną flagą. Nasi przodkowie ten patriotyzm musieli wyrażać walką w boju, śmiercią, tęsknotą za Ojczyzną i chwilami spędzonymi bez matek, braci i ojców. To nasz ogromny obowiązek abyśmy tą pamięć przenieśli w kolejne lata” - mówił Michał Cichocki – burmistrz MiG w Końskich, któremu towarzyszył Krzysztof Jasiński – wiceburmistrz MiG w Końskich. „Bardzo cieszy nas, że pamięć o tym dniu 16 stycznia u nas nie ginie. Mam nadzieję, że w kolejnych latach tradycja ta będzie wciąż podtrzymywana” - dziękował Henryk Pisiałek, w miejscowości Barycz na cmentarzu jeńców radzieckich, który jest również członkiem Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego.