11 listopada cała Polska obchodziła 
94 rocznicę odzyskania niepodległości. W Końskich uroczystości zainaugurowano pod Pomnikiem Wdzięczności. Tu zgromadzili się mieszkańcy, władze samorządowe na czele z Andrzejem Markiem Lenartem – wicestarostą i Michałem Cichockim – burmistrzem oraz liczne poczty sztandarowe. Zgromadzonym towarzyszyła Miejska Orkiestra Dęta oraz chór koneckiej młodzieży, która zaprezentowała montaż słowno – muzyczny. Wartę honorową pełnili uczniowie z Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Końskich. Okolicznościowy referat patriotyczny przedstawili uczniowie Gimnazjum Nr 2 w Końskich – Dawid Mika i Bartłomiej Szczepanik.
„Wolność, która po 123 latach stała się faktem, dziś dla nas jest powodem do dumy, ale jednocześnie pewnym obowiązkiem i nakazem. Obowiązkiem przekazywania prawdy o tamtych dniach, kolejnym pokoleniom. Dziś nie musimy walczyć, dziś musimy pokazywać jak budować, tworzyć i szanować, to co udało się wywalczyć” - mówił Michał Cichocki – burmistrz. Uroczystości pod Pomnikiem zakończono złożeniem symbolicznych kwiatów i zapaleniem zniczy przez poszczególnych przedstawicieli kombatantów, samorządu, partii politycznych i samorządów szkolnych. Następnie wszyscy zgromadzeni w uroczystym korowodzie udali się w kierunku Kolegiaty Św. Mikołaja by wziąć udział w liturgii za Ojczyznę. Niewątpliwą atrakcją tegorocznego święta byli kawalerzyści, ubrani w repliki mundurów z epoki Marszałka Józefa Piłsudskiego. To właśnie oni przewodniczyli tegorocznej defiladzie, skupiając uwagę zgromadzonych mieszkańców.
Mszy Św. przewodniczył ks. Dariusz Błesznowski, natomiast patriotyczne kazanie wygłosił ks. Piotr Sowiński. „Płynie Polska płynie po polskiej krainie, a dopóki płynie Polska nie zaginie. 11 listopada cieszymy się, że znów mamy narodowe święto. Młode pokolenie Polaków dopiero uczy się tej daty. Dzisiejszy dzień, to również okazja do zadania sobie pytania, czy jestem wolnym człowiekiem?. Z całą pewnością można powiedzieć, że ten kto nie zna historii Polski i polskiego narodu nie może powiedzieć, że kocha swoją Ojczyznę. Po 1945 roku wielu obywatelom zdawało się, że znów nad Polską króluje biały orzeł, ale jakiś dziwny, bo bez atrybutów. To nie on strzegł granic Polski lecz sierp, młot i gwiazda. Ojczyzna, to nasza Matka, Matka która wiele wycierpiała, dlatego ma prawo do miłości szczególnej. Tyle cmentarzy, tyle krzyży, tyle ofiar życia, aby Ojczyzna była wolna twoja, moja Ojczyzna. Nie może być naród wolny, ten który ma zniewolonych obywateli. Zdrowy naród jest zdolny do walki ze złem, stąd bohaterstwo tych, którzy oddawali i oddają życie za naszą Ojczyznę” - mówił ks. Piotr.
Nabożeństwo zakończyła niezwykle wymowna deklamacja wiersza Karola Ujejskiego – piewcy narodowego, w wykonaniu siostry Elżbiety Bigaj ze Zgromadzenia Córek Maryi Niepokalanej.
Tego typu uroczystości przypominają nam jako wolnym obywatelom, że Ojczyznę trzeba kochać codziennie. Miłość jaką Nią obdarzamy musi mieć trwałe i mocne korzenie, tak aby kolejne pokolenia wychowywała zdrowa, ugruntowana świadomość. Tożsamość narodowa, to najcenniejszy klejnot narodowy, który nie może unikać również trudnych tematów. Naszą bazą musi być duch narodowy zaś otoczeniem walka o lepszą, nowoczesną Polskę.
