loga gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiegologa gmin powiatu koneckiego

ikonka raportu Coronawirusa COVID-19   RODO - Klauzula Informacyjna O Przetwarzaniu Danych Osobowych   bip   Projekt Termomodernizacji Budynków Użyteczności Publicznej Ankieta dla Klientów Starostwa Powiatowego w Końskich Termomodernizacja Budynku DPS "Cichy Zakątek" w Końskich

tkn  ukraina     ikona kont bankowych kont starostwa  NUMERY KONT BANKOWYCH   e puap

komunikaty

Kontakt

Aktualności i wydarzenia

W poznawaniu rodzinnych korzeni

Paweł Goraj - Administrator

W ubiegłym roku, w czwartym zdjęcie Aleksandry Marii Tarnowskiej wnuczki Tarnowskich z wizytą w Końskichnumerze naszego Kwartalnika, przedstawiłem postać Aleksandra Tarnowskiego, który od ponad 60. lat mieszka w Sopocie i mimo sędziwego już wieku cieszy się dobrą kondycją. Przypomnę, to najmłodszy syn Władysława Tarnowskiego i Marii z Wielopolskich - ostatnich właścicieli dóbr Końskie Wielkie. Wspomniany Pan Aleksander w Końskich się urodził i wraz z braćmi był ochrzczony w kościele św. Mikołaja przez ks. Kazimierza Sykulskiego. Wojenna zawierucha i jej skutki spowodowały, że nigdy już nie wrócił w rodzinne strony. Ostatni raz miejsce swojego dzieciństwa odwiedził wiele lat temu. Zostały jednak wspomnienia, którymi dzieli się ze swoimi najbliższymi.

Te opowiadania skłoniły wnuczkę Aleksandra – Marię Tarnowską do złożenia wizyty w Końskich.

Właśnie od Niej otrzymałem telefoniczną prośbę, abym Jej pomógł poznać miejsca związane z rodzinnymi korzeniami, bo jak dodała, była tu krótko, miała wtedy 5 lat i niewiele pamięta. Dziś, kiedy niebawem wybiera się do Hiszpanii, gdzie zamierza pracować jako fizjoterapeuta, dostrzegła taką potrzebę, zwłaszcza że będzie w Świętokrzyskiem.

 

Nasza wspomnieniowa wycieczka, wyznaczona na 20 października, zaczęła się od kościoła św. Anny, gdzie w krypcie spoczynek wieczny znaleźli m.in. generał napoleoński - Stanisław Aleksander Małachowski wraz z małżonką Anną ze Stadnickich oraz ich prawnuk – Juliusz Tarnowski, znany z wielu inicjatyw (rozbudowy kościoła, utworzenia straży ogniowej, banku „Spójnia”, powstania Gimnazjum św. S. Kostki). Dla Marii Juliusz to dziadek dziadka Aleksandra. Następnie przemieściliśmy się pod szkołę w Stadnickiej Woli, gdzie od 2010 r. stoi Głaz Pamięci, na którym wyryte jest nazwisko jej pradziadka. Nieopodal w Alei Katyńskiej jeden z dębów poświęcony jest właśnie wymienionemu Władysławowi Tarnowskiemu – bohaterowi wojny polsko – bolszewickiej.

Kolejny przystanek to kolegiata, miejsce pochówku kanclerza Jana Małachowskiego i jego żony Izabeli. To dla Marii antenaci w dziewiątym pokoleniu.

Spacer po parku stał się okazją do spojrzenia na rodzinny dom dziadka Aleksandra. Nie dane nam było jednak wejście do środka remontowanej biblioteki, gdzie znajdują się jeszcze piece kaflowe z dawnych lat świetności.

Rodzinna klechda o Tarnowskich miała zakończenie nieprzypadkowo w „Leliwie”, gdzie była możliwość obejrzenia dawnych fotografii, nie tylko tych wiszących na ścianie, które odnoszą się do dawnych właścicieli.

Trzy dni później otrzymałem wiadomość:

Bardzo chciałam podziękować za oprowadzenie po Końskich! To było niesamowite znaleźć się w tak historycznym, a zarazem tak ważnym miejscu dla mojej rodziny, a w szczególności Dziadka Aleksandra. Bardzo jestem Panu wdzięczna za wysiłek i poświęcony czas. Pozdrawiam już z pociągu do Warszawy! - Maria Magdalena Tarnowska.

Nieskrywaną radością podzielił się też ze mną Pan Aleksander,  zwłaszcza kiedy obejrzał dwadzieścia kilka fotografii. Dodam jeszcze, że Maria Tarnowska jest jedną z 11. wnucząt, ale jako pierwsza odbyła taką podróż w przeszłość do Końskich, w celu poznawania rodzinnych korzeni.

Ze swojej strony mam satysfakcję, że miałem znowu okazję odbyć szczególną lekcję historii.

Marian Wikiera

Galeria zdjęć - W poznawaniu rodzinnych korzeni...

2  3  4

5  6  7

8  9  10

11  12  13

14  15  16

17  18  19

20  21  22

fot. arch. Starostwo Powiatowe w Końskich