1. Polskie przepisy nie dawały kobietom prawa do bycia żołnierzami, mogły być tylko cywilnymi pomocniczkami. W lutym 1943 roku wyruszyła jako emisariuszka Komendanta Głównego AK Stefana Roweckiego przez Niemcy, Francję, Andorę, Hiszpanię i Gibraltar do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie - „W tej sprawie jechałam z misją do Londynu, uregulować służbę kobiet, żeby zdobyć te prawa dla kobiet, żeby ona z ochotniczki Pomocniczej Służby wojskowej stała się żołnierzem Rzeczypospolitej Polskiej”- wspominała Elżbieta Zawadzka „Zo”. Miała dwie misje: lepsze koordynowanie wędrówek poczt krajowych, przerzucanych przez bazy łączności Sztabu NW, funkcjonujące w krajach neutralnych oraz referowanie żądań gen. Roweckiego, dotyczących uprawnień służby żołnierzy - kobiet AK. Miała również przekazać generałowi Sikorskiemu meldunek o łączności w Polsce. Szlak podróży przygotowywała cztery miesiące, wykorzystując m.in. mikrofilmy należące do wywiadu. W Londynie jednak nie została wysłuchana. Do kraju wróciła w nocy z 9 na 10 września 1943 roku. Skoczyła ze spadochronem w ramach akcji „Neon 4" na placówkę „Solnica”, pomiędzy zabudowaniami majątku we wsi Osowiec, a folwarkiem we wsi Chawłowo (obecnie Adamów Wieś, okolice dzisiejszego Grodziska Mazowieckiego). Za nią z samolotu wyskoczyli jeszcze dwaj cichociemni. Była jedyną kobietą wśród cichociemnych.
Pytanie: Podaj dwa nazwiska cichociemnych, z którymi została zrzucona tej nocy?
2. W marcu 1944 roku, gdy „Zo” zagroziło aresztowanie, wycofano ją z działalności kurierskiej i przeniesiono do służby w dowództwie Wojskowej Służby Kobiet (WSK). Działając w WSK, brała udział w powstaniu warszawskim, a po kapitulacji przedostała się poza Warszawę, gdzie odbudowywała zerwaną łączność ze Sztabem Naczelnego Wodza. Zdemobilizowana w lutym 1945 roku dalej pracowała w konspiracji: najpierw w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj, następnie w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Z działalności antykomunistycznej zrezygnowała w 1946 roku, podejmując pracę w Państwowym Urzędzie Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego przy Ministerstwie Obrony Narodowej, z której ze względów politycznych musiała zrezygnować w 1948 r.
Pytanie: Do jakiego miasta przedostała się Zawacka tuż po kapitulacji powstania warszawskiego ?
3. Elżbieta Zawacka została zakwalifikowana do żmudnego, wyczerpującego kursu spadochroniarskiego, podczas którego przygotowywano do przerzutu drogą lotniczą tzw. cichociemnych. ,,Zrzutkowie" mieli za zadanie przeprawienie się do okupowanej Polski i włączenie do działalności konspiracyjnej. Dla Zawackiej nie była to pierwszyzna, w końcu ostatnie lata spędziła na aktywnej służbie w ruchu oporu. Wśród ,,zrzutków" zajmowała zatem miejsce szczególne. I nie jest to jedyny przejaw jej wyjątkowości! Jako druga Polka w historii została awansowana do stopnia generała. Wyprzedziła ją nieznacznie koleżanka z konspiracji.
Pytanie: Jak nazywała się koleżanka z konspiracji, pierwsza generał Wojska Polskiego ?
4. - 5 września 1951 r., Elżbieta Zawacka została aresztowana przez funkcjonariuszy UB w Olsztynie. Po roku śledztwa oskarżona o kontakt z Cichociemnym mjr Andrzejem Czaykowskim ps. Garda, jako „jedna z agentek siatki szpiegowskiej Czaykowskiego” oraz… przechowywania „banknotu 10-cio dolarowego”. 23 stycznia 1952 roku wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie skazana na pięć lat więzienia. Po rewizji Naczelnego Prokuratora Wojskowego oraz ponownym rozpatrzeniu sprawy 26 sierpnia skazana na 7 lat więzienia. Po skardze rewizyjnej obrońcy oraz Naczelnej Prokuratury Wojskowej, 23 października ponownie uchylono wyrok. Po rozpoznaniu sprawy po raz trzeci, wyrokiem z 28 listopada przez WSR w Warszawie skazana na dziesięć lat więzienia. Osadzona początkowo w więzieniu w Fordonie, następnie w Grudziądzu i Bojanowie. Po amnestii zwolniona.
Pytanie: Podaj datę zwolnienia „Zo”?
5. Elżbieta Zawacka poznała w Anglii działaczkę charytatywną, uczestniczkę Korpusu Pierwszej Pomocy Pielęgniarskiej FANY, w czasie gdy była szkolona jako cichociemna. Tuż przed zrzutem do kraju, który nastąpił 9 września 1943 r., przez 10 dni była zakwaterowana w jednym pokoju w stacji wyczekiwania. Była t przypuszczalnie stacja nr 20, położona głęboko w lasach, obok Chalfont St. Giles w Buckinghamshire. Po wojnie „owa tajemnicza postać” odszukała „Zo” i wielokrotnie ją odwiedzała, gdy przyjeżdżała do Polski do domów przez siebie budowanych. Zaprosiła również Zawacką do swojego domu i siedziby swojej fundacji w Cavendish w Anglii, gdzie była zaproszona na uroczystość jubileuszu 25. lecia jej małżeństwa, która odbyła się w Rzymie u Ojca Świętego.
- (…) w SOE była damą do towarzystwa dla cichociemnych. Chodziło o to, żeby cichociemni w pogodnym nastroju przeżywali ostatnie dni przed zrzutem , bo jechali na prawie że pewną śmierć. Więc nastrój w tych stacjach wyczekiwania nie był zawsze najweselszy. A angielki służące w FAN Y wieczorami urządzały przyjęcia z potańcówką dla cichociemnych, żeby był wesoły, miły nastrój… Często spotykałam się z nią także później. Były to bardzo miłe stosunki, po prostu przyjacielskie stosunki.- wspomina Elżbieta Zawacka.
Pytanie: Kogo wspomina „Zo”? Podaj imię i nazwisko?