Są w naszym powiecie ciekawe miejsca, malownicze, z bogatą przeszłością położone w pobliżu uczęszczanych traktów, a mimo to nieco zapomniane. Tak właśnie wygląda sytuacja wsi Kawęczyn, która za sprawą kuźnicy wodnej była znana już w II połowie XVII w. Historia tej miejscowości jest podobna do innych w naszym powiecie. Bujny rozwój od końca wieku XVIII, poprzez całe XIX stulecie za sprawą zakładów pozyskujących i przetwarzających miejscowe rudy żelaza. Wielkie piece, kuźnie, fryszernie i fabryki produkujące szeroką paletę wyrobów z żelaza od gwoździ, poprzez narzędzia gospodarcze i przedmioty codziennego użytku, aż po broń – szable, bagnety, pistolety, czy kule armatnie. Kres tej działalności położyły nowe technologie pozyskiwania stali z wykorzystaniem węgla kamiennego i bogatszych rud żelaza.
Stara fryszernia w Kawęczynie na początku XX wieku za sprawą Jana Warchoła i jego syna Piotra zmieniła się w młyn świadczący usługi dla okolicznej ludności. Mechanizmy napędzane wodami Czarnej Taraski i silnika na gaz drzewny tzw. holzgas mieliły zboże w okresie międzywojennym. Historie związane z tym miejscem najlepiej opowiada, oprowadzając po obiekcie Krzysztof Pawlikowski – obecny właściciel i potomek wspomnianych: Jana i Piotra. Jak zapewnia pan Krzysztof wszystkie urządzenia w młynie są sprawne i mogą przygotować mąkę na swojski chleb – brakuje tylko pieca chlebowego.
Modna obecnie agroturystyka i zajęcia edukacyjne, prowadzone „na żywo” w takiej właśnie autentycznej scenerii, są niewątpliwie szansą na nowe życie tego obiektu. Taką nadzieję na rozwój gospodarstwa ma pan Krzysztof ciesząc się, że doskonale rozumie to również jego syn i wspólnie przygotowują pokoje w budynku obok młyna, posiadającym równie długą i bogatą historię. Prace posuwają się powoli do przodu w miarę posiadanych środków, a ich efekty są bardzo interesujące. Odsłonięte fragmenty kamiennych i ceglanych ścian, stare kaflowe piece i starodawne urządzenia codziennego użytku malowniczo łączą się z nowoczesnymi elementami wnętrza. Gospodarze nie zapominają również o aspekcie ekologicznym wykorzystując energię słoneczną, a otoczenie jest zagospodarowywane tak, by stworzyć miejsca do rekreacji i wypoczynku dla turystów. Atrakcyjność tego miejsca dodatkowo wzrośnie, gdyby udało się zrealizować złożenia programu małej retencji i odtworzony by został staw, który zasilał dawniej urządzenia fryszerni i późniejszego młyna.
Pomysł łączący historię z nowoczesnymi formami edukacji i wypoczynku wydaje się być trafiony – życzymy więc powodzenia w realizacji planów.
Opracowanie: Adam Kubka
Galeria - Kawęczyn - urokliwe miejsce...
fot. Adam Kubka
fot. arch. Starostwo Powiatowe w Końskich