Postać tego, słynącego z brawurowych akcji partyzanta, jest corocznie przypominana podczas patriotycznych spotkań przy pomniku, w miejscu jego bohaterskiej śmierci w Miedzianej Górze. Ppor. Zbigniew Kruszelnicki ps. „Wilk”, wraz z dwoma żołnierzami z oddziału, zginął 5 czerwca 1944 roku, podczas ataku i nieudanej próby przejęcia niemieckiego samochodu. W chwili śmierci miał zaledwie 22 lata i swoim oddziałem dowodził dopiero od 4 miesięcy. Biegle posługiwał się językiem niemieckim, francuskim i rosyjskim, w działaniach wykorzystywał swoją pomysłowość i często balansował na granicy skrajnego ryzyka.

Przeszedł do legendy dzięki niezwykle odważnym, pobudzającym wyobraźnię, wręcz filmowym akcjom m.in. na stacji Herby, Niewachlowie, w Kielcach na ulicy Karczówkowskiej, czy Czerwonej Górze.

Sylwetkę tego bohatera przybliżył zgromadzonym Dionizy Krawczyński, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”, wskazując jednocześnie na ogromną rolę edukacyjną działań Izabeli Dudy, reprezentującej Szkołę Podstawową Nr 18 z Kielc, której Zbigniew Kruszelnicki „Wilk” jest patronem.

Wieńce w miejscu pamięci złożyli: starosta konecki Grzegorz Piec z naczelnikiem wydziału promocji i kultury Marianem Wikierą, wójt gminy Miedziana Góra Damian Stawski oraz przedstawiciele mieszkańców i lokalnych stowarzyszeń. CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

Opracował: Adam Kubka

Galeria - Wspomnienia Zbigniewa Kruszelickiego...

fot. Adam Kubka

fot. arch. Starostwo Powiatowe w Końskich