Jak co roku pierwszy weekend 
września, to czas zarezerwowany wyłącznie dla żołnierzy polskiego państwa podziemnego, którzy walczyli na ziemi koneckiej. Obchody przygotowane przez konecki samorząd rozpoczynał uroczysty przemarsz w kierunku grobu Partyzantów, w którym udział wzięli kombatanci, poczty sztandarowe, Kompania Honorowa Wojska Polskiego, władze państwowe, władze gminy i powiatu, mieszkańcy, oraz konecka młodzież. Jak podkreślał wiceburmistrz MiG w Końskich – Krzysztof Jasiński, to najważniejsza uroczystość kombatancka w środowisku żołnierzy Armii Krajowej, która organizowana jest od 25 lat.
Po odegraniu hymnu narodowego usłyszeliśmy piękny wiersz w niecodziennym wykonaniu Bogdana Brzyskiego – aktora Teatru Narodowego w Krakowie, autorstwa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt. „Ojczyzna”. Następnie obecna na uroczystości rodzina śp. Jana Zbigniewa Wroniszewskiego ps. „Znicz” w towarzystwie Krzysztofa Obratańskiego – burmistrza MiG w Końskich, dokonała symbolicznego przecięcia wstęgi tablicy upamiętniającej postać w/w konecczanina, żołnierza Wydzielonego Oddziału WP mjr „Hubala”, a następnie I Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”.
„Nasz tata zawsze pamiętał o swoich kolegach i koleżankach. Upamiętnianie czynu zbrojnego swoich przyjaciół i współtowarzyszy było dla Niego bardzo ważną misją, którą starał się zawsze realizować” - podkreślał wyraźnie wzruszony syn śp. Jana Zbigniewa Wroniszewskiego Pan Jaromir.
„Przypomnienie czasów II wojny światowej było i jest naszym historycznym i patriotycznym obowiązkiem. Dziś beztroski patriotyzm polegający na płaceniu podatków i grzecznym wyrzucaniu śmieci nie wystarczy. Ani niepodległość, ani suwerenność, ani tym bardziej pokój nie są nam zagwarantowane do końca naszych dni” - mówił Krzysztof Obratański – burmistrz MiG w Końskich.
Żyjemy w czasach ciekawych, ale i trudnych. Nasze polskie drogi do niepodległości były trudne i zawiłe, ale dały efekt. Chciałabym abyśmy wszyscy wzięli sobie do serca słowa Henryka Sienkiewicza, który pisał: Sławić wszystko co polskie, kochać swój naród, czcić jego przeszłość i wierzyć w jego przyszłość. Każdy z nas niech sobie również zada następujące pytanie: czy jesteś dymny z tego, że jesteś Polakiem i co dzisiaj możesz dla swojej Ojczyzny zrobić” - mówiła Beata Oczkowicz – wiceminister, podsekretarz Stanu w MON.
„Postawa tych wspaniałych żołnierzy jest dla nas wzorem do naśladowania. Odczytana w apelu poległych lista żołnierzy Armii Krajowej walczących na ternie naszego powiatu z pewnością zobowiązuje i mamy moralny obowiązek zawsze o tym pamiętać” - mówił Andrzej Marek Lenart – wicestarosta konecki.
Wśród młodzieży uczestniczącej w obchodach zauważyliśmy również okolicznościowe koszulki z napisem: Chwała Bohaterom – Tych co przelewali krew w imię Ojczyzny, co z pewnością świadczy o ich patriotycznej postawie i wielkim szacunku. Honorową salwę oddała Kompania Honorowa Wojska Polskiego, a następnie poszczególne delegacje złożyły symboliczne kwiaty i zapaliły znicze przed Pomnikiem Koneckich Partyzantów. Tą cześć uroczystości kończył przemarsz Aleją Dębów Katyńskich, gdzie uczniowie z klasy mundurowej Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Końskich rozciągnęli kilkunasto metrową flagę narodową, czcząc tym samym pamięć żołnierzy polskich pomordowanych na wschodzie.
Druga, ostatnia część sobotnich obchodów „KONECKIEGO WRZEŚNIA” odbyła się w Bibliotece Publicznej MiG w Końskich im. Cezarego Chlebowskiego. Tu mogliśmy wysłuchać prelekcji historycznej pod przewodnictwem dr Marka Jedynaka z Kieleckiej Delegatury IPN. Tytułem przewodnim wystąpienia Pana Marka były „Losy żołnierzy Armii Krajowej po zakończeniu II wojny światowej”. Prelegent podkreślał, że oprócz relacji, zawsze w miarę możliwości należy docierać do dokumentów. Wśród kilkunastu przedstawionych sylwetek żołnierzy Armii Krajowej mogliśmy zapoznać się między innymi z losami takich żołnierzy polskiego państwa podziemnego jak: sierż. Mieczysław Zasada ps. „Wrzos”, ppor. Wilhelm Zamora ps. „Owczarek”, ppor. Janusz Skalski ps. „Lin”, mjr Bolesław Czerwiński „Wir”, kpr. pchor. Jan Zbigniew Wroniszewski ps. „Znicz”, kpr. Jacek Wilczur ps. „Kazik Lwowiak, czy dobrze znany i co najważniejsze żyjący jeszcze kpr. Stanisław Janiszewski ps. „Dewajtis”.
„Jestem synem tej ziemi, uczniem koneckiego słynnego Gimnazjum. Dzisiaj jestem tutaj jako łodzianin. W Łodzi mamy zarówno ulice „Ponurego” jak i „Nurta”, mamy około 20 klubów historycznych. Młodzież skupiona pod naszą opieką nigdzie nie chce jechać, jak tylko w Góry Świętokrzyskie, a wtedy koniecznie odwiedzają konecki cmentarz. Zawsze ciągnie mnie w te strony, tu nabieram jakiejś mocy i hartu ducha. Chciałbym podkreślić, że nie było żadnego takiego obwodu na terenie Generalnej Guberni jak Końskie. Pierwsza była Warszawa, a drugie było Końskie i Ziemia Konecka” - podkreślał Tadeusz Barański – żołnierz Armii Krajowej przemawiający w koneckiej Bibliotece.
